Ukraina Rumunia
Na 4 Bielskim Rajdzie Syren Zbynio ciepnął hasło "jadymy na Ukraina",a że nigdy nie bylem na wschód od Krakowa,to postanowiliśmy z Lukim(Łukasz ).Zebrało sie nas 4 samochody tj. Zbynio i Adam R20 Małcin Ala Kozak Fiat125p Artur i Marcelina Ogorek
.
Pierwszy posój na nocleg mieliśmy nad jeziorem Rożnowskim,była to tako proba jak wychodzi nam rozbijanie namiotów i ogólnie biwakowanie.Nastepny cel podroży to Lwów,Przepiękne miasto gdzie na każdym kroku można spodkać ślady polskości.Zwiedziliśmy między innymi Łyczaków i cmentarz Orląt polskich
ńń
Po Lwowie wyjechaliśmy w kierunku Kamieńca Podolskiego.
Po dojechaniu do Kamieńca a była juz dość pożna pora znależliśmy miejsce na biwak w ogrodzie u ukrainskich gospodarzy.Po moich obawach przed wyjazdem,po poznaniu tej ukrainskiej rodziny przekonałem sie o ukrainskiej gościnności.
Następnego dnia po sprawdzeniu samochodow pojechaliśmy na zwiedzanie twierdzy Kamienieckiej i Chocimskiej
Po zwiedzeniu tych dwoch twierdz granicznych pojechaliśmy w kierunku Rumuni,zostawiajac za soba gościnną Ukrainę.
Kolejny biwak był już na terenie Rumuni.
Nastepnym celem naszej podrozy był kanion Bicaz w Karpatach rumunskich
Ostatnim celem naszej wycieczki był słynny zamek Hrabiego Drakuli czyli Siedmiogród
Z Siedmiogrodu wyjechaliśmy już w drogę powrotną przez Węgry i Słowację
W drodze powrotnej opatentowaliśmy jeszcze ze Zbyniem pieczenie kiełbaski na kolektorze wydechowym w syrenie,kiełbaska smakowala wysmienicie.
I tak to w bardzo wielkim skrócie przedstawiłem naszą wyprawę przez cztery kraje byłego bloku komunistycznego,wrażenia i wspomnienia bezcenne.
Komentarze
Krystek: ten pomysł z
Wysłane przez aparatos w
Krystek: ten pomysł z kiełbaskami był mój :P
Ale wykonanie nasze.Paweł i
Wysłane przez krystek w
Ale wykonanie nasze.Paweł i tak wszystko zostaje w rodzinie
Wiem, wiem. Ale ja jeszcze
Wysłane przez aparatos w
Wiem, wiem. Ale ja jeszcze opatentuje pieczonki na kolektorze :P
Dodaj komentarz